Nieprofesjonalna organizacja remontu drogi

Na prośbę naszych czytelników – szczególnie tych, którzy przebywają poza Wyrzyskiem – prezentujemy kilka zdjęć z postępów prac przy przebudowie drogi wojewódzkiej przebiegającej przez miasto. Niestety znacznego postępu nie widać, ale utrudnienia są cały czas.

Uwagi do sposobu przeprowadzania prac podczas jednej z ostatnich sesji Rady Miejskiej przekazał radny Józef Jasik, mówiąc: - Realizacja tej drogi jest prowadzona w sposób delikatnie mówiąc nieprofesjonalny. Odcinek drogi od skrzyżowania 22 stycznia – Podgórna na dół do skrzyżowania 22 stycznia – Pod Czubatką każdemu z nas dał się we znaki. Ilość uszkodzeń samochodów, dziur, kanalizacji wystających wysoko ponad poziom, brak dodatkowego solidnego oznakowania, tej sytuacji jaka jest, a więc zmiany organizacji ruchu, pół chodnika funkcjonuje, pół chodnika nie funkcjonuje, płytki bardzo luźne (…) W związku z tym wydaje mi się, że nieprofesjonalnie jest to z punktu widzenia organizacyjnego ta droga wykonywana.

- Nie wiem czy na czas porządnego wykonywania robót budowlanych, czy nie można by tego odcinka zamknąć na tydzień czasu, żeby te główne newralgiczne roboty wykończyć, a nie żeby robić tam tor przeszkód dla kierowców? - dodał radny Józef Jasik.

Burmistrz Bogusława Jagodzińska uspokoiła, że pełna dokumentacja fotograficzna wraz z opisami miejsc, które zgłaszają mieszkańcy, została przekazana radnej wojewódzkiej Mirosławie Rutkowskiej-Krupka.

Od tego momentu minął ponad miesiąc, a pod względem organizacyjnym niewiele się nie zmieniło. Dla przykładu warto dodać, że ulica Łączna nadal jest ulicą dwukierunkową, co często powoduje kłopotliwe sytuacje, a fragment drogi wojewódzkiej w pobliżu szpitala trudno nazwać drogą. Rozkopany jest prawie cały przewidziany do remontu odcinek. Pomimo, że prace nie posuwają z się zbytnio do przodu, to na całym odcinku z utrudnieniami walczą nie tylko kierowcy, ale także piesi.